Park jest zbudowany na estakadach dawnej linii kolejowej nad ulicami trzech dzielnic Manhattanu: Meatpacking, West Chelsea i Hell’s Kitchen. Należy do miasta, ale utrzymywany jest w 90% ze składek wolontariuszy. Każdy ogrodnik, kustosz, robotnik wykonujący prace konserwacyjne, albo odśnieżający alejki parku jest zatrudniony przez Przyjaciół High Line, stowarzyszenia założonego w 1999 roku przez ludzi mieszkających w sąsiedztwie, dla ratowania zagrożonego rozbiórką obiektu.
Zanim Manhattan stał się najdroższą dzielnicą Nowego Jorku był wyspą gęsto zabudowaną zakładami przemysłowymi. Rzeką Hudson przypływały barki i statki wypełnione różnymi towarami i zwierzętami, na które czekało 250 ubojni na terenie Meatpacking. Trzeba je było jakoś dostarczyć. Pociągi towarowe pojawiły się na ulicach Manhattanu w 1847 roku. Do lat trzydziestych zdarzało się tak wiele wypadków z ich udziałem, że Dziesiątą Aleję na West Side okrzyknięto Aleją Śmierci. Wprowadzono wtedy prawo nakazujące, by przed każdym składem jechał na koniu kowboj wymachujący czerwoną flagą.
High Line została zbudowana w 1930 roku, jako część dużego publiczno-prywatnego projektu infrastrukturalnego. Miała wynieść ruch towarowy na West Side nad ziemię dla podniesienia poziomu bezpieczeństwa na ulicach. Linię zaprojektowano tak, by rozładunek wagonów odbywał się bezpośrednio w halach fabrykach i magazynowych.
Ostatni skład trzech wagonów mrożonych indyków przejechał High Line w 1980 roku. Przemysł definitywnie wyniósł się z Manhattanu. W opuszczonych budynkach magazynowych i fabrycznych zaczęły powstawać galerie sztuki i muzea, pracownie projektowe i studia fotograficzne, restauracje i kluby nocne, luksusowe rezydencje i artystyczne lofty. Widoczne z ich okien torowiska niszczały.
Dopóki nie zainteresowali się nim Przyjaciele High Line. Ich pomysł parku zyskał poparcie władz miasta. Projekt zlecili pracowniom James Corner Field Operations i Diller Scofidio + Renfro.
Pierwszy odcinek parku otwarto w 2009 roku, drugi dwa lata później. Teraz sąsiedzi walczą o uparkowienie ostatniego odcinka na Yards Rail. Nie powinno być z tym problemu, bo park cieszy się sporym zainteresowaniem mieszkańców i pobudza budownictwo mieszkaniowe wzdłuż linii.
High Line ma długość jednej mili. Do parku można wejść po jednych z dziewięciu schodów lub wjechać jedną z czterech wind. Jest dostępny dla osób na wózkach, ale nie rolkarzy, deskorolkowców i rowerzystów. Dla tych ostatnich ustawiono przy każdych schodach stojaki rowerowe.
Powodzeniem cieszy się duży trawnik na 23rd Lawn Street. Nowojorczycy urządzają na nim w weekendy pikniki. Żeby cieszyć się bujną trawą przez cały sezon ustalili, że nie można jej deptać w poniedziałki, wtorki i nazajutrz po ulewnym deszczu. I stosują się do tego. Bo to ich park.